niedziela, 1 marca 2015

Tydzień dobrze przeżyty

 Nowy Rok świętuję dwa razy:))
Pierwszy raz, wiadomo - Sylwester/Nowy Rok.
Drugi raz, chiński Nowy rok, który rozpoczął się 19 lutego. Zgodnie z chińskim kalendarzem księżycowym, rozpoczął się rok Drewnianej Kozy.

Teraz relacja z pierwszego tygodnia Nowego Roku:))))

Noworoczna celebracja: były ciasteczka z wróżbami - moja wróżba na nadchodzący czas: "Jak nie ma księżyca, świecą gwiazdy", tańce, hulanki, swawole, zabawne konkursy i dyplomy:)) np. takie:

W takim wydaniu, jeszcze mnie nie znacie:))


Poranek następnego dnia. Dlaczego te dranie tak hałasują!!!!!
Niestety, nawet najdłuższy trening Tai chi, nie uleczy bólu głowy, po ......
  

Długi spacer i takie widoki, zdecydowanie dobrze wpływają na moje samopoczucie :))
 






Potem już tylko praca i praca, ale jakże przyjemna

Koniec tygodnia, zwieńczony cudnym prezentem od Violi.



Zdecydowanie dobrze zaczął mi się chiński Nowy Rok:))))


Pozwólcie, że złożę Wam jeszcze raz noworoczne życzenia. W rozpoczętym właśnie roku Drewnianej Kozy, życzę Wam wielu sukcesów, wspaniałych przygód i dobrodziejstw, oraz uniknięcia możliwych konfliktów i katastrof.


8 komentarzy:

  1. Cieszę się że doszło bo Poczta ostatnio nie działa zbyt szybko. Tobie też życzę aby ten rok był szczęśliwy :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doszło, doszło i jest piękne:) jeszcze raz dziękuję.

      Usuń
  2. Wszystkiego dobrego Elfi! To jest mój rok, jestem urodzona w roku Kozy (ewentualnie owcy). Co zabawniejsze czytałam dwa horoskopy chińskie dla swego znaku - oba tak różne, jak dzień i noc. No ale jako fatalistka do żadnego z nich nie przywiązuje uwagi - będzie jak będzie!
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Kózko (owieczko) życzę szczęścia. Twierdzę, że horoskopy czyta się po ty, by się bawić, a nie po to, by w nie wierzyć:))
    Wg. chińskiej nomenklatury - jestem Pies:))

    OdpowiedzUsuń
  4. W horoskopy należy wierzyć. Coś w tym jest.

    Pozdrawiam wiosennie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. To naprawdę będzie pomyślny ten rok. Dwa razy życzenia naj, naj, naj szczęśliwszego, zdrowego i dobrego roku. :) Zachwyciłam się śnieżyczkami i Twoimi różami. A nad prezentem Violi zastanowiłam się dłuższą chwilę, jak długo takie cudo się robi. Śiczne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To musi być pomyślny rok! Dość już traum, teraz tylko spokój, spokój....
    Nie mam pojęcia, jak długo Viola robi swoje cuda. Jak z nią rozmawiam, mówi, że liczy się przyjemność tworzenia. :))

    OdpowiedzUsuń