środa, 15 marca 2017

Pisanki

Ostatnio miałam bardzo dużo zajęć, wyjazdów i takich tam innych. Nie miałam głowy do pisania, ale mam nadzieję, że idzie ku lepszemu:))
Ostatnie dwa tygodnie, spędziłam wyjątkowo pracowicie, ale to było moje ulubione zajęcie. Śpieszyłam się bardzo, by zdążyć przed świętami. To coś w rodzaju akcji charytatywnej: ja robię, ktoś sprzedaje, a kasa jest kropelką w słusznej sprawie.


Stół na którym leżą pisanki ma 110 cm średnicy, trochę ich jest, a dokładnie 210 szt. Ułożyłam je specjalnie do zdjęcia  i w tym momencie wpadły moje wnuczki. Trzeba było widzieć ich miny.:))) Dziewczynki w pierwszej chwili oniemiały a potem był jeden wielki okrzyk zachwytu. Wydmuszki zbieram przez cały rok. W moim wydaniu zrobienie jajecznicy trwa trochę dłużej niż wbicie jajka na patelnię, ale dla tego efektu warto poczekać.  

Violu, dzięki za upominki i urodzinowe życzenia.
Janeczko - jesteś niezawodna. Dzięki za cudowną kartkę i jeszcze cudowniejsze życzenia w niej zapisane. Mam nadzieję, że spełnią się. Pasują do mnie jak ulał.