poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Dynia

Miałam puste miejsce po zasypanym oczku wodnym. Nie miałam na nie pomysłu, posadziłam dynię.
Dynia rośnie, jak oszalała, gdybym nie przycinała pędów, zajęłaby całą ogródkową przestrzeń. To roślina z jednej dyniowej pestki.
                                
Zwykła dynia, najczęściej nie poświęca się jej wiele uwagi, ot warzywo jak inne. Przyglądaliście się kiedyś kwiatom dymi? Najpierw spomiędzy liści wychyla się duży, zielono-szary pąk z wyraźnymi ciemniejszymi żebrami. Potem, gdzieś pomiędzy wielkimi liśćmi pojawia się kwiat, a właściwie różne kwiaty, bo dynia jest rozdzielnopłciowa, na jednej roślinie są kwiaty męskie i żeńskie. Najczęściej schowane po liśćmi, tym razem zadałam sobie trud, obejrzenia ich dokładnie. Są śliczne!  


Ogromne, mięsiste kwiaty. Mówi się, że bezwonne, ja uważam, że mają lekki zapach świeżej dyni. Cały kwiat pokryty delikatnymi włoskami, przez co wygląda, jakby był puszysty i mięciutki. Jak widać, kochają go pszczoły. Ustawiają się kolejki owadów, niczym przed sklepem mięsnym, w latach osiemdziesiątych:)) 



Z cudnych kwiatów, urosło kolejne cudo i dalej rośnie, a właściwie dwa cuda, są dwie dynie, druga schowana pomiędzy liśćmi. 

Kwiaty są jadalne, moje były w cieście naleśnikowym, mogą być na słodko lub na ostro. Smakują - dyniowo:))



Usmażyłam tylko dwa kwiatki - szkoda mi było zrywać:))

Warto zaprzyjaźnić się z dynią.  Dyniowe pestki znają wszyscy. W mojej młodości, były zmorą pani woźnej w szkole. Jesienią przynosiliśmy je do szkoły i na przerwach łuskaliśmy namiętnie. Efektem były zaśmiecone klasy i korytarze, co doprowadzało panią woźną do... "ciężkiej nerwicy".  
Dynia jest odkwaszająca, moczopędna i żółciopędna. Miąższ dyni może być doskonałym środkiem przeciwwymiotnym dla ciężarnych. W Tybecie,dynię podaje się chorym na wątrobę, nerki i serce oraz w chorobach żołądka i dwunastnicy. 

Źródło:http://dziecisawazne.pl/wszystko-co-musimy-wiedziec-o-dyni

8 komentarzy:

  1. Dynia rośnie okazała. ( Ja dostałam taka pomarańczowa na wierzchu i żółtą w środku)i nie wiem co z niej zrobić? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ja wiem? zupę, dynię z kaszą jaglaną na gęsto (bardo lubię) ale Twoi Panowie chyba niekoniecznie:)). Wierzę w Twoją inwencję, na pewno znajdziesz jakieś zastosowanie dla dyni:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, moja matka robiła dynię w occie, tak jak ogórki czy paprykę i podawała jako surówkę. Od tamtego momentu lubię dynię oglądać tylko jako dekorację. Pestki natomiast też jadałam i nadal lubię, bo podobno tak jak słonecznik oczyszczają organizm. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! ja bardzo lubię marynowaną dynię, ale robię ją słodko/kwaśną. Pestki lubiłam w dzieciństwie, teraz niekoniecznie:)
      Serdeczności.

      Usuń
  4. Najbardziej lubię kompot z dyni. kwiaty ma piękne. Piękne kwiaty mają również ogórki. Też dyniowate:)Pestek dyni nie lubię. Wolę słonecznik.
    Twoje smażone kwiaty dyni robią wrażenie. Aż się chce:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompot z dyni??? nie znam tego,jak smakuje? Ogórkowe kwiaty tez piękne, ale z ogórkami nie eksperymentowałam, zresztą za ogórkami nie przepadam, a dynię lubię w formie zupy, marynowaną albo gotowaną na gęsto razem z kaszą jaglaną - pycha:))

      Usuń
  5. Dobre miejsce dla dyni!!!
    Uwielbiam zupę dyniową oraz dynię gotowaną na parze:)) W rodzinnym domu były zawsze pestki do pogryzania, podpiekane nieco przez Mamę.

    Pozdrowienia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię zupę z dyni i w każdej innej postaci, nawet na surowo w sałatce.
      Serdeczności.

      Usuń