wtorek, 25 października 2016

Drobiazgi

 Kolejne, kwiaty pod szkłem, zrobiłam dość dawno. Dość dawno, obdarowałam nimi, pewne przemiłe panie, ale nie było okazji, by je pokazać.


To moje nowe zachwycenie - frywolitki. Znalazłam w internecie piękne, białe tulipany. Patrzyłam, patrzyłam, im dłużej patrzyłam, tym bardziej mi się podobały:)).
 Moje próby frywolitkowych kwiatów:)



9 komentarzy:

  1. Pięknie Ci wyszły te frywolitkowe kwiatki!A czym je usztywniałaś? Bo przypomniało mi się, że kiedyś kupiłam specjalny preparat do usztywniania koronek- wynalazłam go w którymś ze sklepów sprzedających art. do dekupażu.Spisywał się lepiej niż krochmal.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale ich nie usztywniałam, same się trzymają:)) oczywiście nie są takie sztywne, jak wykrochmalone, ale swojego kształtu nie zmienią, czyli nie będą płaskie. Już na etapie robienia wzoru układają się przestrzennie.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tulipany zachwycające!! zdolniacha. A ten duży wysoki puchar z kwiatami stoi teraz u mnie i zdobi mój pokój, jeszcze raz dziękuję.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Frywolitki piękne ale ja mam słabość do tych innych kwiatków. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne. Podziwiam. Próbowałam, ale nie mam cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  6. Martwi mnie brak nowych wpisów. Mam jednak nadzieję, że to nie szwankuje zdrowie tylko brak czasu, bo robiłaś własnoręczne prezenty świąteczne. Z okazji Bożego Narodzenia zdrowia, spokoju, pogody ducha i spełnienia marzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic mi nie jest, nie miałam jedynie czasu i sił na blogową aktywność. Dziękuję, za miłe słowa i jednocześnie przepraszam, że zaniepokoiłaś się moim milczeniem. Powinnam była uprzedzić, że trochę mnie nie będzie. W ramach rehabilitacji, mam przygotowane mnóstwo ogrodowych fotografii,a w głowie ciekawostek o ogrodzie. Pozdrawiam.

      Usuń