Ostatnie dwa tygodnie, spędziłam wyjątkowo pracowicie, ale to było moje ulubione zajęcie. Śpieszyłam się bardzo, by zdążyć przed świętami. To coś w rodzaju akcji charytatywnej: ja robię, ktoś sprzedaje, a kasa jest kropelką w słusznej sprawie.
Stół na którym leżą pisanki ma 110 cm średnicy, trochę ich jest, a dokładnie 210 szt. Ułożyłam je specjalnie do zdjęcia i w tym momencie wpadły moje wnuczki. Trzeba było widzieć ich miny.:))) Dziewczynki w pierwszej chwili oniemiały a potem był jeden wielki okrzyk zachwytu. Wydmuszki zbieram przez cały rok. W moim wydaniu zrobienie jajecznicy trwa trochę dłużej niż wbicie jajka na patelnię, ale dla tego efektu warto poczekać.
Violu, dzięki za upominki i urodzinowe życzenia.
Janeczko - jesteś niezawodna. Dzięki za cudowną kartkę i jeszcze cudowniejsze życzenia w niej zapisane. Mam nadzieję, że spełnią się. Pasują do mnie jak ulał.
Oooo ale ich dużo! Prześliczne :) Magia kolorów i wzorów :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! I prześliczne!!!. Napracowałaś się przeogromnie, to naprawdę ogrom pracy za Tobą.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Jesteś mistrzynią, są piękne i ta imponująca ilość. Ja za swoje jeszcze się nie zabrałam na razie robię jaja wielkanocne na szydełku też kolorowe ale nie tak piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość w zbieraniu wydmuszek, a potem w ich ozdabianiu. Przepiękne są, a cel dla którego je robisz jeszcze wspanialszy. Brawa po stokroć. Sadząc z końcówki postu, życzenia wypada złożyć, choć będą spóźnione. Ponieważ jednak szczere, to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam na stół pełen pisanek... zamurowało mnie. Aleś się napracowała:):):)Śliczne:)
OdpowiedzUsuńI wszystkiego najlepszego, duuuuuuużo zdrowia oraz radości:)
Były życzenia urodzinowe, to dzisiaj dokładam świąteczne, by zdrowie, radość i zadowolenie dominowały w Twoim życiu.
OdpowiedzUsuńMarzec, kwiecień, maj i tuż tuż czerwiec... Jak ten czas leci:))
OdpowiedzUsuńGdzie się podziewasz?
OdpowiedzUsuń