poniedziałek, 24 lipca 2017

Zakładki

Czasem człowiek ma nieodpartą potrzebę zrobienia komuś przyjemności. Czym obdarować czytelniczkę? Zakładką do książki, może nawet dwiema:)

 Czerwono-niebieska różni się wzorem, w zależności z której strony ją oglądać.



 Zielone listeczki, czerwone kwiateczki i chwościk:))  

W czasie, robienia zakładek, jednego dnia była burza a potem na niebie pojawiło się takie cudo!

Serdecznie dziękuję za za odwiedziny i komentarze.

3 komentarze:

  1. Obydwie zakładki prześliczne!!! Jak widzę frywolitki wychodzą Ci świetnie i ogromnie żałuję, że mnie jakoś nie wychodzą. Pewnie mam za mało samozaparcia.Raz się "przymierzyłam", ale po zrobieniu jednego wielce krzywego kółeczka dałam sobie spokój.
    Właśnie sobie uświadomiłam, że już dawno nie widziałam tęczy.
    Wczoraj mieliśmy burzę i to bardzo blisko. Za którymś razem musiał piorun palnąć gdzieś bardzo blisko, bo od błysku do przerazliwego huku upłynęła sekunda- aż podskoczyłam od tego hałasu.
    Bardzo ładne to zdjęcie z tęczą.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początki frywolitkowe nie są łatwe, zmarnowałam kilometry nici, zanim cokolwiek zaczęło mi wychodzić. U nas tez burzowo, mój pies bardzo źle to znosi. Biedak nie może sobie znaleźć miejsca i drży ze strachu, jak liść osiki. POzdrawiam.

      Usuń
  2. Zakładki,zakładeczki,mam tę ogromną przyjemność posiadać takową,w kolorze granatowym.Służy dzielnie swojej pani.Pozdrawiam ciepło!!!!

    OdpowiedzUsuń