Jak słucham, jakie obowiązki mają do wypełnienia i rodzice i dzieci przystępujące do pierwszej komunii, cieszę się, że mam to już za sobą. Zresztą ja mam syna, a z chłopcami mniejszy problem, oczywiście mam na myśli strój komunijny.
Rodzice zestresowani, dzieci lekko spłoszone, ale każdy musi to przeżyć.
Sukienki mają być takie same, jednak potrzeba wyróżnienia się tkwi w każdym. Mama młodej damy stwierdziła, że nie było mowy o standaryzacji dodatków. Stąd powstał pomysł na stroik do świecy komunijnej, który po złożeniu wygląda tak:
Stroik zrobiłam z jedwabiu i posrebrzanego drucika. Zajęło mi to kilka kilka wieczorów, ale myślę, warto było. Całość wygląda bardzo efektownie i najważniejsze, jak mówi nasza młoda dama " nikt nie będzie miał takiego samego". Myślę jeszcze o bransoletce, chociaż nie wiem, czy zdążę. Został mi tylko tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz