Tofi dowiedział się i na podstawie prawa prasowego, zażądał dostępu do bloga w celu umożliwienia mu, odpowiedzi na krytykę. Nie pozostało mi nic innego, tylko udostępnić:))).
Tofi ma głos:
Pani mówi, że ją ograniczam, ale nie powiedziała, co daję w zamian, a ja:
Zawsze jestem czujny
patroluję teren, by uchronić Panią przed niebezpieczeństwem
Zawsze idę pierwszy, by pani czuła się bezpieczna
Dzielnie odpędzam wszystkie obce psy, które mogłyby zagrozić mojej pani.
Jestem opiekuńczy, a przecież mógłbym go zjeść....
Ustępuję jej miejsca na fotelu,
nawet pozwalam jej spać w moim kojcu.
Każdemu ustępuję kojca, taki już jestem.....
Pozwalam by mnie czesano i kąpano, chociaż uważam to za całkowicie zbędne.
- oklejam taśmą przed malowaniem ścian
Jestem sprytny, potrafię wtopić się w tło:))
Jestem ugodowy, idę nawet za tymi, którzy sami dokładnie nie wiedzą, dokąd zmierzają
Jestem gotów do największych poświęceń.
Nadstawiam własnego ciała, by innych uchronić przed upadkiem
Staram się zrozumieć miłość pani do kwiatów
Jestem zawsze blisko
Na głos Pani, przybiegnę z krańca świata
Czy to mało???, czy taki mały pies, jak ja może dać z siebie więcej??????
No właśnie. Przecież to psi heros. teraz ja czekam na krytykę ze strony naszej szceniary:)
OdpowiedzUsuńO, tak! heroizmu nie można mu odmówić, przynajmniej w jego mniemaniu o sobie:))). Ciekawe, co Beza ma do powiedzenia?
OdpowiedzUsuń