piątek, 5 lipca 2013

Odpowiedź na krytykę:)

To prawda, w poprzednim poście "naszczekałam" trochę na mojego psa, no i doczekałam się...
Tofi dowiedział się i na podstawie prawa prasowego, zażądał dostępu do bloga w celu umożliwienia mu, odpowiedzi na krytykę. Nie pozostało mi nic innego, tylko udostępnić:))).

Tofi ma głos:

Pani mówi, że ją ograniczam, ale nie powiedziała, co daję w zamian, a ja:
Zawsze jestem czujny 






patroluję teren, by uchronić Panią przed niebezpieczeństwem 








Zawsze idę pierwszy, by pani czuła się bezpieczna

Dzielnie odpędzam wszystkie obce psy, które mogłyby zagrozić mojej pani.

Jestem opiekuńczy, a przecież mógłbym  go zjeść....





 Opiekuję się nawet tą głupią kotką.

Ustępuję jej miejsca na fotelu,


nawet pozwalam jej spać w moim kojcu.

Każdemu ustępuję kojca, taki już jestem.....



Pozwalam by mnie czesano i kąpano, chociaż uważam to za całkowicie zbędne. 



Pomagam w pracach domowych
- oklejam taśmą przed malowaniem ścian

 - odśnieżam, gdy trzeba





Jestem sprytny, potrafię wtopić się w tło:)) 


Jestem ugodowy, idę nawet za tymi, którzy sami dokładnie nie wiedzą, dokąd zmierzają

Jestem gotów do największych poświęceń. 
Nadstawiam własnego ciała, by innych uchronić przed upadkiem

Staram się zrozumieć miłość pani do kwiatów



Jestem zawsze blisko

Na głos Pani, przybiegnę z krańca świata 

Czy to mało???, czy taki mały pies, jak ja może dać z siebie więcej??????

2 komentarze:

  1. No właśnie. Przecież to psi heros. teraz ja czekam na krytykę ze strony naszej szceniary:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, tak! heroizmu nie można mu odmówić, przynajmniej w jego mniemaniu o sobie:))). Ciekawe, co Beza ma do powiedzenia?

    OdpowiedzUsuń