poniedziałek, 24 września 2012

Zanim rozpadł się świat...

Ten post miał być odpowiedzią na wcześnieszy "Nie wiem co powiedzieć", nie zdążyłam go wtedy opublikować... Po części stracił swoją aktualność, ale podziękowania są aktualne, więc go publikuję.



Dziękuję za wsparcie. Słowa mają wielką moc, mogą ranić, ale mogą też dawać siłę. Wasze słowa, podbudowują moją nadwątloną odporność psychiczną. Dziękuję:))

Nastrój już mam lepszy, chociaż pogoda gorsza:) Deszczowy, pochmurny dzień. Na przekór szarości za oknem, zrobiłam słoneczne kwiatki.  Z dedykacją wszystkim, sprzeciwiającym się głupocie i podłości.





1 komentarz:

  1. Oj słonecznie, bardzo słonecznie i nawet wiosennie się zrobiło :) Bardzo ładne, bardzo :)I wywołują uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń