W niedzielę uczyłam się wstawiać zdjęcia "po nowemu", jak mówiłam, zrobiłam to po omacku, nie bardzo wiedząc, co robię, ale udało się! Zdjęcia znalazły się w oczekiwanym miejscu. Nie byłam pewna, czy następnym razem uda mi się ta sztuka. Jak widać udało się:)
To efekt leniwego niedzielnego wieczoru. Przypomniałam sobie, że na blogu u Judith, widziałam zdjęcia olbrzymich poisencji.
Oto moja wersja egzotycznych piękności.
Jeszcze pochwalę się:)) Dostałam od przyjaciółki, prawdziwy skarb - piękne jedwabne nici. Ona ma je od swojej mamy. Podobno przelażały na dnie szafy kilkadziesiąt lat. Mam zrobić z nich użytek, chociaz jeszcze nie wiem, co to będzie. Nici są piękne, cieniutkie jak pajęczyna, miękkie, połyskliwe, jak to jedwab:))
Bardzo udana wersja:))) Nici jedwabne to prawdziwy skarb. na pewno coś fajnego wymyślisz. Miłego popołudnia:)
OdpowiedzUsuńRobiłam "z pamięci", dopiero później dopatrzyłam, że nieco przesadziłam z żółtymi pręcikami, ale co tam! Tobie również miłego popołudnia:))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńRównież, serdecznie pozdrawiam:))
Usuń