Wiedziałam, wiedziałam, że nie będę oryginalna i znajdą się specjalistki, które mało, że wiedzą co to jest, to jeszcze nawet używały:))
To są widełki do robienia splotów szydełkowych. Widełki były u nas w modzie w latach 60-tych, używała tego moja mama. Nigdy nie spotkałam widełek w sklepie, zawsze były to samoróbki wykonane z grubych stalowych prętów (moje z pręta o średnicy 5mm). Pamiętam, że na widełkach robiono poszewki na jaśki, narzuty na łóżka i fotele. Janeczka pisze, że widziała nawet ciuchy robione na widełkach, ciekawa jestem , jak wyglądają...
Do widełek niezbędne jest szydełko
Tak wygląda półprodukt, czyli coś w rodzaju pętelkowej taśmy. Takich oddzielnych taśm trzeba, co najmniej kilka, w zależności od wielkości planowanego "dzieła". Po wykonaniu taśmy określonej długości, trzeba było ostrożnie zdjąć z widełek i robić następną. Przyznam się, że spędziłam pół dnia i kilkakrotnie prułam, zanim przypomniałam sobie - "jak to leciało" :))
Następnym etapem było połączenie taśm w jedną całość. Do tego potrzebne już tylko szydełko. Wyrób może być wielokolorowy, jeżeli przygotuje się taśmy w rożnych kolorach.
Tak wygląda gotowa próbka. Może na fotografii nie widać, ale całość jest miękka i puchata. Myślę, że całkiem fajny byłby szalik.
To tyle odnośnie zagadki. Teraz podsumowanie. Była zagadka, muszą być nagrody:))
Nagrody są dla wszystkich, Wojtku dla Ciebie też:))) ( rozumiem, że broszki ani innych kwiatków nie będziesz nosił, ale może jakaś Kobieta w rodzinie będzie zainteresowana), którzy wzięli udział w zgadywance. Proszę wybierzcie sobie coś z tego, co dotychczas pokazywałam, napiszcie a ja przygotuję i wyślę.
Pozdrawiam i liczę na dalszą Waszą obecność u mnie:)
Niemożliwe!!!! Dostanę coś od Ciebie?? Bardzo się cieszę. Niedługo moje urodziny to będę miała niespodziewany prezent. Zaraz piszę maila. Dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem odnaleźć Twojego adresu mailowego??
UsuńJasne, że dostaniesz, musisz tylko zdecydować co to ma być:))
UsuńAdres już Ci wysłałam, znajduje się w moim profilu.
Ale fajna rzecz Ci wyszła. Zachciało mi się też spróbować. Widziałam takie instrukcje na Youtube. I widziałam ciuchy na blogach u Rosjanek. W ogóle, jakie niesamowite rzeczy robią Rosjanki to się w głowi nie mieści. Hafty, maskotki i przecudne lalki.
OdpowiedzUsuńMoże zróbmy tak, ja już dostałam od Ciebie przepiękną broszkę i... Może podaruj teraz innym Twoje cudowności:)
To próbuj, jak potrzebujesz, podam wymiary moich widełek, aby męska ręka mogła łatwo przygotować Ci sprzęt:)). Ja też często zaglądam na rosyjskie strony, masz rację robią cuda! Za każdym moim pobytem na wschodzie, pierwsze, co robię, to lecę na bazar i do sklepów rękodzielniczych, by nacieszyć oczy:))
UsuńJeśli tak zdecydowałaś w kwestii obiecanych zagadkowych nagród - upominków, niech tak będzie:))
Dobrze, proszę o wymiary widełek a nagrodami, niech się cieszą również inni tak, jak ja się cieszyłam z tego, co od Ciebie dostałam:)
UsuńJaskółeczko już podaję: w moim przypadku widełki zrobione są z grubego stalowego pręta o średnicy ok. 6mm, długość pręta - 60 cm, trzeba go zgiąć w pół tak, by rozstaw między ramionami widełek, wyniósł - 5cm (to wymiar wewnętrzny między ramionami). Konstrukcja prosta, jak budowa cepa. Trzeba tylko kawałek grubego pręta i silnych rak. by go zgięły:))Pozdrawiam i już czekam na widełkowe dzieła:))
UsuńDzięki, faktycznie łatwe do zrobienia. Jaskół się tym zajmie, ale dopiero jesienią a może wcześniej(?) spróbuję. Teraz mam remont:) No chyba, że mnie natchnie w wolnej chwili:)
Usuńśliczne.
OdpowiedzUsuńI ładne arcydziełka wychodzą.
pozdrawiam
Ślicznie dziękuję:)) miło mi Cię gościć, zapowiadam się z rewizytą:)
UsuńNie wiem, nie wiem, bo ja nie zgadłam (nawet nie próbowałam), czy ja też jestem tym szczęśliwcem :)
OdpowiedzUsuńRenatko, to nie miały być nagrody dla zwycięzców, tylko drobiazgi, dla wszystkich, którzy byli tak mili, że napisali do mnie tego dnia. Jeżeli tylko masz na coś ochotę, napisz, co to ma być i w jakim kolorze.
UsuńDziękuję za info, rzeczywiście nie zaglądałam ostatnio na blogi i nie widziałam Twojej odpowiedzi. Ale cieszę się bardzo, że będę mogła trzymać w dłoniach Twoje dzieło :)Cokolwiek by to nie było będę szczęśliwa. Brosza w złocie.... chyba tak (31 października 2012 opublikowałaś zdjęcie takiej cudnej), ale nie musi być ona tylko nawet coś malutkiego :) Oj, zakręciłam się w tej odpowiedzi :)
UsuńWitaj!!
OdpowiedzUsuńhttp://thebestthing12.blogspot.com/2013/01/dopiero-dzisiaj-udao-mi-sie-w-dziennym.html
na tej stronce jest sweterek.A co do broszki to mnie by się podobała taka z pąkami jest w poprzednim poście.
Dzięki za link, zajrzałam. To jakaś wyższa szkoła jazdy, taka zdolna w widełkach, to nie jestem:))
OdpowiedzUsuńDobrze, broszka jest Twoja:)).
Witaj! znalazłam wzór sweterka w Mała Diana 4/2013 na widełkach.
OdpowiedzUsuń