wtorek, 25 czerwca 2013

:)))))


Czerwone, ogniste kwiaty radości!!!

Kochani, mogę odetchnąć. Zakończyłam  pozytywnie sprawy, które ostatnio były powodem mojego głębokiego stresu i niepokoju.
To jest powód do radości, ale nie ma tak dobrze, że już tylko radość i wesele. Któraś z moich upierdliwych szarych mózgowych komórek zaczyna pukać od środka z pytaniem: no fajne, zakończyłaś wszystko, co dotychczas zajmowało ci czas i myśli, a co teraz będziesz robiła....? 
Na razie ignoruję tego upierdliwca, ale jak zacznie pukać mocniej?

4 komentarze:

  1. Kwiaty jak zawsze piękne!! a upierdliwca nie słuchaj i rób to co kochasz i lubisz, to co sprawia przyjemność. Może zacznij zwiedzać lub odwiedzać różne miejsca ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że znajdę sobie jakieś zajęcie, takie wymagające bezpośredniego kontaktu z ludźmi, bo tego brak mi najbardziej.

      Usuń
  2. Śliczne kwiaty, jak wszystko, co robisz :) Myśl pozytywnie, życie jest zaskakujące więc na pewno znajdzie się coś, co zajmie Twój czas :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, życie jest zaskakujące, jak dla mnie, aż za bardzo:)

      Usuń