To zaczynamy:))
Wiadomo, że jak wymyśliłam, to nie mogłam czekać, musiałam natychmiast!!
Wiem... już doczytałam i inne blogowiczki mówiły o rozliczeniu wzoru itd... Na razie poszłam na żywioł:)) Na wszelki wypadek wzięłam dużo większy kawałek kanwy - żeby wszystko się zmieściło. Pomyślałam, najpierw wyszyję, potem przytnę do odpowiednich rozmiarów. Powiecie, że zaczęłam od d.... strony, wyszystko prawda:)), ale ten pierwszy raz, chyba mogę - nie? Na razie praca sprawia mi ogromną frajdę, chociaż myślałam, że robi się szybciej...
Teraz ostatnie w tym roku jajeczka.
Wracając z poczty zajrzałam do sklepu ogrodniczego, zobaczyłam szalony żółty koszyczek, oklejony puchem. Wyglądał słodko, więc nie oparłam się. Tym bardziej, że kosztował tylko dwa złote:))
Z pokorą (jak trzeba posypię głowę popiołem), przyjmę wszelkie uwagi na temat mojego krzyżykowego dzieła:))
Myślę że będzie piękna poduszka! pozdrawiam ( idzie Ci to super)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że taka będzie:))
UsuńCiągle zaglądam do Twoich koralików, jak zwykle mnie zachycają:)
No, pierwsze koty za płoty :))) Zobaczysz jaka będziesz dumna. Jak wyszyłam mojego Jezusa-kolosa, to poczułam się, jakbym dziecko urodziła :))) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam do Ciebie i gdybym była mniej zdeterminowana, to schowałabym głęboko moje"dzieło". Przepięknie haftujesz,po prostu przepięknie.
UsuńPozostaje mi się zaczerwienić. Dziękuję za Twoje ciepłe słowa i odwiedziny :)
UsuńNie martw się, będzie wszystko piękne. Już to widać. Ja też często zabieram się bez kompletnego rozeznania i wychodzi nie najgorzej.
OdpowiedzUsuńTo czasem fajnie, robić coś bez specjalnegop planu i z ciekawością czekać na efekty:)
Usuńależ piękne te Twoje jajeczka
OdpowiedzUsuńfajnie, że spełniasz swoje dziecięce marzenia :)
jeśli mogę coś doradzić, to wyszywaj tak, żeby wszystkie krzyżyki układały sie w jedną stronę (http://www.haftowanie.kadan.pl/info_haft.htm)
Dziękuję za pochwałę, miło być głaskanym:))
UsuńStaram się pilnować układnia krzyżyków, ale czasem mi się zapomni:))
Pozdrawiam.