Chyba powinnam założyć nowego bloga, by dokumentować przypadki kobiety samotnej. Okazuje się, że XXI wieku, w środku Europy w demokratycznym kraju, co jakiś czas "uczynni" mężczyźni nie wahają się pokazać, że kobieta bez mężczyzny, to osoba drugiej kategorii. Oczywiście nie generalizuję, nie dotyczy to całego rodu męskiego, ale....
Co mam odpowiedzieć, gdy słyszę od sprzedawcy w sklepie hydraulicznym: "... a męża nie może pani przysłać na zakupy?"
Co mam odpowiedzieć taksówkarzowi -samozwańczemu obrońcy moralności, na tekst ".... a mąż pozwala tak późno do domu wracać?"
Za każdym razem, gdy to słyszę, mam ochotę przegryźć takiemu osobnikowi tętnice, ale litościwie oszczędzam tych bezdennych głupków. W tytule napisałam szowinizm, ale to jednak głupota, bo gdyby taki gość miał, co najmniej, dwie szare komórki, wymyśliłby, że takimi słowami może sprawić ogromną przykrość.
Żeby odreagować, zrobiłam sobie kolorowy bukiet:)))