sobota, 22 lutego 2014

Szowinizm, czy głupota?

Chyba powinnam założyć nowego bloga, by dokumentować przypadki kobiety samotnej. Okazuje się, że XXI wieku, w środku Europy w demokratycznym kraju, co jakiś czas "uczynni" mężczyźni nie wahają się pokazać, że kobieta bez mężczyzny, to osoba drugiej kategorii. Oczywiście nie generalizuję, nie dotyczy to całego rodu męskiego, ale.... 
Co mam odpowiedzieć, gdy słyszę od sprzedawcy w sklepie hydraulicznym: "... a męża nie może pani przysłać na zakupy?" 
Co mam odpowiedzieć taksówkarzowi -samozwańczemu obrońcy moralności, na tekst ".... a mąż pozwala tak późno do domu wracać?"
Za każdym razem, gdy to słyszę, mam ochotę przegryźć takiemu osobnikowi tętnice, ale litościwie oszczędzam tych bezdennych głupków. W tytule napisałam szowinizm, ale to jednak głupota, bo gdyby taki gość miał, co najmniej, dwie szare komórki, wymyśliłby, że takimi słowami może sprawić ogromną przykrość. 

Żeby odreagować, zrobiłam sobie kolorowy bukiet:)))






środa, 12 lutego 2014

Kwiaty w trzech wersjach


Makatka z ganutellowymi kwiatkami wisi w zaplanowanym miejscu:) Tłem dla kwiatków, jest mini chodniczek, kupiony za 7 zł w supermarkecie. 

Tulipany- prawdziwe:))), taki powiew wiosny, za którą bardzo tęsknię:))

 Buszując po sieci trafiłam na przykład haftu monochromatycznego, zachwyciłam się i tak powstała moja druga w życiu haftowana poduszka :)). Nieco odbiega od oryginału, ale tak chciałam.  Haft zrobiłam kilka miesięcy temu, ale mogłam zebrać się, żeby ją uszyć:). Teraz mogę bujać się na miękko:))


Pozdrawiam wszystkich zaglądających, miło mi Was gościć:)

Ps. Jaskółko, niechcący wykasowałam  Twój przemiły komentarz do poprzedniego postu. Przepraszam.

















piątek, 7 lutego 2014

Coś z niczego:)

Mam kawałek ściany, która aż prosi się o ozdobę. Miejsce jest bardzo nasłonecznione i nie chcę wieszać tam żadnego obrazu, z uwagi na bezpośrednie nasłonecznienie. Wymyśliłam, że kwiaty ganutell, będą odpowiednim rozwiązaniem. Jak wyblakną na słońcu, zrobię nowe:)). 

Jeszcze nie skończyłam,wisi na wieszaku:))) 
 Praca jest przestrzenna, tak wygląda z boku

 i jeszcze jedno zdjęcie.
 Chyba powinnam dodać jeszcze trochę kwiatów, będzie wyglądało lepiej:)