sobota, 19 sierpnia 2017

Smak lodów

Zamilkłam, bo albo goście, albo wyjazdy. Moja przeprowadzka, skutkuje tym, że dla przyjaciół i rodziny z nizin, stałam się czymś w rodzaju atrakcji turystycznej i przystankiem w podróży. No może nie ja, ale okolica, w której zamieszkałam. Bardzo mnie to cieszy, dalej miewam dom pełen ludzi. Lubię to.
Poza tym, jak wakacje, to ja, jak zwykle - na Wschód:))) 
Na rynku we Lwowie, zobaczyłam taką scenkę, nie wiem, co o tym myśleć:))


W krótkiej, wolnej chwili, pomiędzy wizytami gości, przypomniało mi się, że w dzieciństwie, lody smakowały inaczej. Od myśli do czynu. Sięgnęłam po książkę kucharską o taką:
 W niej przepisy, naszych prababek albo i wcześniejsze ( XVIII-XIX w) Kuchnia bogata, z magnackich stołów, zwykłego śmiertelnika na pewno nie było na nią stać. Okazało się, że wtedy też jedli lody i to jeszcze jakie!


Zaczęłam od początku, od lodów śmietankowych. Bawiłam się z tym pół dnia, najbardziej pracochłonne było mrożenie. Maszyny do lodów nie posiadam, więc, co godzinę musiałam zaglądać do zamrażarki i mieszać, mieszać, mieszać.... Na wszelki wypadek zrobiłam pół porcji, bo jak nie wyjdzie, to szkoda jajek i śmietanki:))  Wyszło - rodzina zadysponowała następne, ale już całą porcję. Starsza wnuczka spróbowała i powiedziała: budyń. Biedulka, nie zna smaku prawdziwych lodów z mleka, jaj i śmietany:)). 
"Stare" lody, obowiązkowo musiały być podane w starym szkle. 

Gdyby ktoś był ciekaw i chciał pobawić się w cukiernika, cytuję za "Kucharką Litewską" 
Lody śmietankowe. W 1 i 1/2 litra śmietanki lub mleka, 1/2 kilo cukru, 10 jaj, 1/2 -1 laseczka wanilii.
Na 1 i 1/2 litra mleka tłustego wziąć pół kilo cukru dobrej wagi, utłuc i zmieszać z dziesięciu jajami, zalać mlekiem, postawić na ogień i ogrzewać mieszając, póki masa nie zgęstnieje. Włożyć pod koniec ogrzewania kawałek wysuszonej i dobrze utłuczonej wanilii, a skoro się razem ze śmietanką ogrzeje, przecedzić przez sito i studzić, mieszając ciągle. Skoro masa ostygnie,przelać ją do formy i kręcić na lodzie,stosując się do podanych wyżej przepisów. Na lody wykwintne zamiast mleka bierze się śmietankę.

Ps. Moje lody nie były wykwintne, były z mleka:))

4 komentarze:

  1. Dziś prawdziwych lodów już nie ma - podobnie jak Cyganów , tych z piosenki;)
    Wystarczy poczytać skład surowcowy - i zaraz apetyt na ów wyrób mija.
    Nieprawdą jest, że chuda śmietana jest zdrowsza od tej pełnotłustej, nieprawdą jest też, że prawdziwe masło szkodzi.Szkodzi natomiast rafinowany cukier i tłuszcze utwardzone sztucznie.
    Prawdziwe lody muszą mieć w składzie: prawdziwe jajka a nie proszek jajeczny,pełno tłusta śmietankę, nierafinowany cukier trzcinowy i konkretny smak pochodzący albo z esencji smakowej albo od owoców. A jak się już bardzo chce by były bardziej "eco" to zamiast cukru można słodzić dobrze zmiksowanymi daktylami.
    Ta śmietana też musi być "prawdziwa" a nie to coś co sprzedają w pudełkach- z cą masą przedziwnych składników-fura stabilizatorów, konserwantów i emulgatorów.
    Ponieważ jestem na "bezglutenie" dokładnie czytam skład wszystkich produktów i często nie mogę wyjść z podziwu jak mało jest podstawowego składnika a jak dużo dodatków wszelakich.
    Ostatnio robiłam lody na mleku kokosowym, słodziłam cukrem trzcinowym. Owocem był w tym wszystkim banan. Też nie były wykwintne, ale za to smaczne.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak czytam skład produktu, zaczynam się bać, toteż najczęściej stosuję metodę strusia - nie czytam, nie wiem, tzn. chemii w jedzeniu nie ma:))) Jednak mimo nieczytania, coraz częściej jem produkty jak najmniej przetworzone.
      Serdeczności.

      Usuń
  2. Trzeba dodać jeszcze jeden składnik do lodów. Dużo czasu i cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ale potem jaki smak:)))

      Witam Cię, miło, że zajrzałaś.

      Usuń